Za kilka godzin wyjeżdżam do Pragi J Jestem już prawie spakowana, mam nadzieje, że
niczego nie zapomniałam :P Nie będzie mnie tydzień. Będę się starała jeść tam
ok. 1200 kcal. Jednak będzie dużo zwiedzania i chodzenia po górach, więc myślę,
że się spali. A boje się też, że mogę zasłabnąć jeśli będę ‘głodować’..
Wiem, wiem, nie odwiedzałam was, ale po wycieczce postaram się
wszystko ponadrabiać. Obiecuję ;*
Moja waga: 50,9 kg. Cel wymarzony osiągnęłam, ale nadal coś mi
nie pasuje w swojej sylwetce. Jeszcze trochę niech waga spadnie J
Moje bilans jak zwykle 700-800 kcal.
Dziś mam 700 kcal. Jeszcze zjem 2 marchewki to będzie ok. 740
kcal i gites ;)
Miłej wycieczki i Życzę powodzenia w diecie <3
OdpowiedzUsuńudanej wycieczki i zazdroscze wagi chudzinko;(
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu ;) Pilnuj diety ;*
OdpowiedzUsuńudanej wycieczki :)
OdpowiedzUsuńpiękna waga
http://thinchudosc.blox.pl/html
Też bym chciała tyle ważyć. ;(
OdpowiedzUsuńŻyczę udanej wycieczki! :)
Miłego zwiedzania, Praga piękne miasto <3
OdpowiedzUsuńTrzymaj się chudo i dobrej zabawy ;)
Nie pasuję Ci sylwetka, bo pewnie od tej głodówki zamiast mięśni masz flaka :)
OdpowiedzUsuńPiękny bilansik. <3
OdpowiedzUsuńMiłego zwiedzania ^^
Wow, przeczytałam dzisiaj Twojego bloga od początku i jestem pod naprawdę ogromnym wrażeniem! Jesteś od dziś moją inspiracją! W dwa miesiące schudłaś ponad 8 kg! I dalej walczysz, ćwiczysz, zdrowo się odżywiasz! Będę brała z Ciebie przykład! Może mogłybyśmy wspierać się nawzajem? :))
OdpowiedzUsuńZgadzam się z moją poprzedniczką! Świetne postępy! 8kg w 2 miesiące to naprawdę dużo! Życzę powodzenia w dalszej diecie. Pisz, bo będę tutaj wpadać coraz częściej :D
OdpowiedzUsuńZazdroszcze tej Pragi!!
OdpowiedzUsuńtry-and-know.blogspot.com
Super bilans trzymam za ciebie kciuki żebyś schudła tak abyś czuła się dobrze we w własnym ciele :))
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: http://proana-and-me.blogspot.de/
Bilansy masz w porządku,zdrowo. Dużo,bardzo dużo ćwiczysz, to jest coś. Ten chłopak,to faktycznie jakiś dziwny. Mam nadzieję,że niebawem dodasz znów jakiś post tu... . A tak w ogóle to chciał zapytać ile masz lat, bo jak czytam,to zbliża mi się to do 1-2 gimnazjum. No cóż,niedawno sama jeszcze byłam taka entuzjastyczna :D to trochę zabawne jak teraz na to patrzę :D. Ale to dobrze,tylko musisz pamiętać by z tym uważać. :)
OdpowiedzUsuńDodaje Cię do obserwowanych i zapraszam: http://dietetyczny-pamietnik.blogspot.com/
Wierzę,że wrócisz tu! :D
3 gimnazjum będzie ;)
UsuńTak mi się później wydawało :D
Usuń