Hej! J
MUSZĘ BYĆ CHUDA! Wtedy będę szczęśliwa, bez kompleksów i spodobam się S. !!
Post króciutki, bo jestem zmęczona. Dziś z koleżanką z galerii
szłyśmy na miasto i się zgubiłyśmy. Przeszłyśmy ok. 6 -7 km. A potem biegłyśmy
na pociąg, bo pomyliły nam się godziny. Bynajmniej było śmiesznie ;) Kupiłam sobie sukienkę, bluzkę i bluzę. Ogólnie
jestem zadowolona z wypadu.
Bilans:
Śń: brzoskwinia, jabłko, kiwi, pół jogurtu = 240 kcal
Na mieście: sałatka z Mc’Donald (mała, tam była sama kapusta
zielona, ‘fioletowa’, pomidor i sos koperkowo-jogurtowy[ 30 kcal] ) = całe ma z
70 kcal ? + jabłko = 60 kcal
Kolacja: miseczka ‘kapusty na krótko’ = 100 kcal, truskawki =
60kcal, trochę jogurtu = 60kcal
Razem: 590 kcal
Piekny bilans!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci...
Ja niestety dzis nawalilam po całej lini :(
Dziekuje za komentarz u mnie.
Super bilans, świetnie Ci idzie! Najfajniejszy jest taki wysiłek - niby przy okazji, a jednak bardzo efektywny ^^
OdpowiedzUsuńciesze się żę zakupy udane , bilans cudowny , tak trzymaj :)
OdpowiedzUsuńhttp://thinchudosc.blox.pl/html
z takim spacerowaniem (gubieniem się) + menu napewno bedziesz chuda ;)
OdpowiedzUsuńale ogolnie fajnei jest sie czasem zgubić dzieki temu mozna pozwiedzać odkryc cos fajnego ;)